Chyba każdemu człowiekowi nieobce jest poczucie bezradności i zwątpienia. Każdy z nas doświadczył chwile, kiedy miał chęć zaszyć się w swoim łóżku i nie „wystawiać nosa na świat”.
Po wielu trudnościach często zadajemy sobie pytanie „Jak długo jeszcze będę się tak źle czuć”? Skuteczną drogą aby pokonać dręczące nas smutki jest wiara we własne możliwości i praca nad siłą naszej woli. Tak długo będzie nam źle, dopóki nie będziemy pracować nad siłą własnego charakteru, która pozwoli na skuteczne radzenie sobie z wszelkimi niepowodzeniami i wyzwaniami.
Uciekanie do przeróżnych pomocnych nam środków, na przykład wsparcia najbliższych, niesie ze sobą upragnioną ulgę, ale czy to będzie trwała zmiana? Nie, bo jeżeli w naszym umyśle nie będzie podjęta motywacja do działania, to naprawdę ciężko jest wyjść na prostą drogę. Dlatego też, w obliczu różnych przykrości starajmy się podejmować walkę o „lepsze jutro” bo tylko od nas samych zależy jakość naszych dni. To wyłącznie my sami ponosimy odpowiedzialność za swoje życie.
Psychologowie zwracają także uwagę, że przeżywanie negatywnych emocji paradoksalnie niesie ze sobą także pozytywne aspekty, ponieważ człowiek uczy się jednocześnie nowych, pomocnych mu strategii do pokonania stojących przed nim wyzwań. Taka droga ”pod górę” może wyprowadzić nas na lepszą drogę z nowymi, lepszymi możliwościami. Tym samym zyskujemy wiedzę, która na pewno zaprocentuje w przyszłości. Taki człowiek z bogatszym doświadczeniem w obliczu podobnych trudności zastanowi się czy warto „po raz drugi wejść do tej samej rzeki”.